Właściwa składnia zdania, podmiot, czasownik i reszta słów na dobrym miejscu i oczywiście forma, która jest konieczna. Przy wielu językach jest to słuchane i zauważalne. Nawet przy stworzonym przez nas ojczystym stylu mowy. My tego nie zauważamy, ponieważ jest to naturalne. Jednakże w szkole mieliśmy styczność z odmianami i z ingerencją w inne typy gramatyczne. Tak samo jest z angielskim. Tłumaczenia oraz pisanie prac po angielsku bezbłędnie przedstawiają nam ilość czasów, jakie powinniśmy użyć, żeby uwzględnić słuszną mowę i budowę zdań. Chodzi nam o to, że pewne czasowniki powinny być odmienione i użyte w słusznym czasie. Sam czas ma obowiązek być użyty w dobrym momencie. Wtenczas wszystko jest w porządku. Angielski pod tym względem jest bardzo zawiły, w następstwie tego nauka języków stawia nadzwyczaj często na gramatykę i na to, aby dany uczeń zrozumiał genezę wykorzystania takich języków i znaczeń. Bez tego nie uda się nam dobrze wykorzystać potencjału, który jest proponowany. Skutkiem tego gramatyka niezwykle wielokrotnie jest pietą Achillesową wielu uczniów.